Misją fundacji Instytut Północny jest wielotorowy rozwój cywilizacji człowieka, zarówno poprzez wspieranie badań naukowych, promowanie kreatywności artystycznej, a także przez wspieranie przedsiębiorczości i innowacyjności.
Ważnym celem naszych działań jest prowadzenie badań w zakresie nauk ścisłych oraz w zakresie nauk technicznych. Realizujemy działania zmierzające do opracowywania nowych (lepszych) technologii, wspierania wynalazczości i wreszcie wdrażania wyników tych badań do produkcji/sprzedaży.
Głównym naszym celem są badania z dziedziny filozofii, kulturoznawstwa, socjologii i politologii; gdyż zrównoważony rozwój społeczeństwa musi opierać się na przemyślanej i mądrej strukturze państwa, którego doktryna jest otwarta na udoskonalanie się.
Instytut Północny ma ambicję stać się nowym niezależnym think-tankiem, którego rolą będzie wskazywanie najbardziej logicznych i najbardziej optymalnych kierunków rozwoju człowieka i społeczeństwa.
Człowiek jest wypadkową wielu dążeń i celów jednostkowych; społeczeństwo jest z kolei sumą tych pojedynczych wektorów. Budowanie doktryny społecznej bazującej na maksymalnej i optymalnej wolności jednostek, przy równoczesnym wspieraniu samorozwoju cywilizacyjnego każdego obywatela, uważamy za podstawę do budowania lepszej przyszłości następnych pokoleń.
A ponieważ człowiek ma w sobie wiele potrzeb zarówno materialnych jak i duchowych, stąd nasze kompleksowe podejście do kwestii społeczeństwa. Dlatego nie skupiamy się wyłączenie na samych badaniach naukowych, ale wspieramy też kreatywność artystyczną oraz przedsiębiorczość. Prawdopodobnie, tylko harmonia tych wszystkich elementów jest w stanie dostarczać lepszej i pełniejszej wizji przyszłości.
Chcemy skupiać ludzi o otwartych umysłach, którzy w minimalnym stopniu są skażeni doktrynizmem. Ponieważ sami jesteśmy antydoktrynistami, więc z otwartymi ramionami witamy tych co badają różne doktryny polityczne i społeczne. Naszym celem jest bowiem dyskusja, a nie walka ślepców „zakochanych” w jednej doktrynie. My nie osądzamy z góry, dystansujemy się od ślepej poprawności politycznej. Chcemy bowiem poznać prawdę, choć wiemy jednocześnie, że najprawdopodobniej, absolutnej prawdy nie dane nam będzie dotknąć. Jako prawdziwi racjonaliści (proszę nie mylić tego słowa z sektą wyznawców pseudoracjonalizmu), nie czujemy żadnej nienawiści do religii, a wręcz odczuwamy szacunek i sympatię do tych religii, które urosły na wielowiekowych badaniach filozoficznych i teologicznych. Ponieważ poszukujemy prawdy, a więc jej nie znamy, żadnej doktrynie (choćby religijnej) nie mówimy z góry „nie”.
Do każdego problemu i zagadnienia chcemy podchodzić w sposób obiektywny, naukowy i bez uprzedeń. Zachowujemy gotowość i czujność, by w odpowiednim momencie móc krzyknąć „król jest nagi”, a jednocześnie jesteśmy świadomi, że „nagość króla” może być procesem pozytywnym dla scalenia i budowy solidarnego społeczeństwa.
Nasze cele są bardzo poważne, wręcz krytycznie priorytetowe dla dalszych losów społeczeństw; mimo takiej odpowiedzialności nie chcemy być „sztywni” i smutni. Potrafimy odnaleźć chwilę czasu na uśmiech, a radość z życia to według nas jeden z kluczowych elementów sukcesu w naszej trudnej misji. Nie dajemy się sterroryzować smutnej szarej rzeczywistości. Staramy się dostrzegać szklanki do połowy wypełnione wodą (a nie tylko do połowy puste). Cenimy dobry żart i poczucie humoru, o ile nie są przykrywką dla kpiny i agresji. Żart może być bowiem tylko ozdobnikiem lub podkreśleniem tezy, a nie argumentem na jej obronę.
Instytut Północny poszukuje Prawdy, zdając sobie jednak sprawę z tego, że najprawdopodobniej nie jest możliwe pełne jej poznanie. Poszukiwanie Prawdy to bodajże najbardziej ekstremalny sport. Jest jak alpinizm uprawiany we mgle na górze, której wierzchołka nie widać, a w koło czyhają zdradliwe rozpadliny poprawności politycznej i pseudowierzchołki uproszczonych wąskich teorii.